czwartek, 3 marca 2016

Jego miasto Kalety


W małym mieście
Przyszedł na świat
Wielki człowiek
Jego słowa słyszę całkiem
Blisko, choć go już brak
Pustelnik mieszka na pustelni
On już z nieba spogląda łagodnie
Zasypiał na tle krzaku bzu
Zbierając zapach i kolory
Dzielił nimi swoje obrazy
Przekorne to zadanie
Prześwit inteligencji moralnej
Jego piękno nie ma skazy
Obrazy malował wyraźnie
Zanim obejrzałam się z żalu
Ciemność opadła z nieba
Zasłoniła jego łagodną twarz
Koszem nie opisanych strat.

1 komentarz:

  1. Wiersz poświęcony nie żyjącemu już wspaniałemu malarzowi i rzeźbiarzowi

    OdpowiedzUsuń