Deszcz
od rana pada
przygniata umysł
nie mam na nic ochoty
nawet na wzloty
za oknem szaro
smutno ponuro
mokro brak komfortu
telefon nie dzwoni
zamokły odruchy
przyjaźni oddanej
skoszona jak trawa
co zrobiła się sianem
jedno tylko wytłumaczenie
świetliste hasło
"brak czasu na nic"
zgadzam się
nie oddzwonię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz