Miasto rodzinne
Pół życia już przeżyłam
rozpacz żalu czai się za mną
o dalekim moim mieście
opowiedz mi serce
rozpłacz nawet
wskrześ na chwilę
lat młodych urodę
jak dzieckiem biagałam
nad Odrę, na boso
pamiętam bicie dzwonu
porankiem i zmierzchu
słońca blask czerwony
układać fale Odry do snu
lasy w sosnowej zadumie
zapachem wrzosu dzieliły
urok Śląska
blask morza
mieszkanie w sercu
znalazły na stałe
czy moje życie w oddali
jest nadal doskonałe?.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz