Wspólna droga z Tobą bracie
Szliśmy nią, nie zawsze razem
Chmury czasem zasłaniały słońce
Wiatr zrywał płatki makom
A one, spadały nam na twarz
Uśmiech i radość twoją widziałam
Idąc przez polanę życia
Gdy doszliśmy do stawu
Żaby rechotały głośno
Zagłuszały twoje wołanie o pomoc
Biały żagiel pływa w oddali
W nim Biała Pani siedzi
Z uśmiechem zabrała cię do łodzi
Bracie, pozdrów rodziców
Pomyślałam ocierając łzy
Już cię nigdy nie zobaczę
Ty nie zobaczysz mnie.
Piękne Gosiu, ja też mam brata, ale bardzo daleko, odezwały się wspomnienia z mojego dzieciństwa...dziękuję
OdpowiedzUsuńGosiu, zapomniałam podać swoje imię, bo na G+1 mam inne pseudo - Agata P.
OdpowiedzUsuń